czwartek, 27 sierpnia 2015

Street

Od zawsze podobały mi się bluzy Mitchell & Ness, płacimy tam za jakość jak i wygląd. Nie oglądam NBA, a bluza Chicago Bulls pojawiła się na mnie właściwie z przypadku. Szczerze mówiąc skupiłam się na butach i to z ich powodu powstały zdjęcia. Zależało mi na kupnie bardzo wygodnych butów, które założę we wakacje, ale też do szkoły, które będą pasowały do spodni jak i spódniczek. Postawiłam znowu na Nike i nie żałuję, ich buty są świetne! Czuję się w nich naprawdę komfortowo. Dotychczas nieustannie nosiłam Air Max'y, ponieważ miałam je za najwygodniejsze buty na świecie, okazało się, że Nike Nightgazer jest ich odpowiednikiem w mniejszej cenie! Polecam z ręką na sercu :)





















Spodenki- Pull&Bear
Bluza- Mitchell & Ness
Buty- Nike Nightgazer
Okulary- C&A
Snapback- Snapbox x Fandango 

czwartek, 20 sierpnia 2015

Norma

Najczęściej spotykany zestaw to spodnie i t-shirt, warto jednak taki look urozmaicić makijażem, biżuterią, rzucającą się w oczy torebką, czy też szpilkami. Pamiętajmy o komforcie, który powinien być dla nas pierwszorzędny. Uważam, że każda stylizacja powinna mieć w sobie jeden element, na który wszyscy zwrócą uwagę, nie musi to być coś krzykliwego, niestosownego, makijaż również może nadać wyrazu stylizacji :)











Spodnie- Sinsay
T-shirt- Mustang Jeans
Sandały- Nly
Torebka- H&M

wtorek, 11 sierpnia 2015

Czemu blog, Ensztos i DDOBinsta?

Witam wszystkich! Ten post będzie czymś zupełnie innym niż dotychczasowe... Może rozpocznie coś nowego? :)

Czemu blog?! - otóż odpowiedź wydawałaby się prosta, jednakże nie w tym przypadku. Sama nie wiem co mnie skłoniło tak naprawdę do założenia konta na blogspot.com. Niewątpliwie zaczęło się od tego, że uczestniczyłam w różnych sesjach, robiłam sobie dużo zdjęć i nie miałam gdzie tego udostępniać, nie chciałam zaśmiecać Facebook'a, a później nawet go nie posiadałam. Następnie zaczęłam dużo chodzić po sklepach, przeglądać nowinki modowe w gazetach, na blogach i Instagramie. Wtedy narodził się pomysł na bloga, jednak miał wyglądać inaczej niż ten (miałam go dzielić z moją kuzynką, miałyśmy podobną zajawkę i dużo pomysłów, ale nie wyszło, odłożyłyśmy to na "później"). Zaczęłam przez to dodawać na Instagramie zdjęcia ubrań czy stylizacji, ale wciąż nie myślałam oficjalnie o blogu. Pojawiły się pierwsze zapytania, czy nie chce założyć bloga modowego. Myśl by chwycić laptopa i w końcu zrobić to co właściwie chcialam od jakiegoś czasu pojawiła się niespodziewanie i nagle. Było to raczej spontaniczne. Pierwsza myśl podczas rozmów z najbliższymi znajomymi: "Ale co ludzie powiedzą?!". Dawno, dawno temu, przez wiele dość prywatnych sytuacji w życiu nauczyłam się by nie dbać o opinię, która podcina mi skrzydła. Miałam osoby, które mnie wspierały i to było najważniejsze. Nie żałuję tego kroku. W tej chwili blog jest dla mnie nieodłącznym elementem życia. Ta strona nauczyła mnie pokonywania barier, niedbania o komentarze, konsekwentności, pracowitości, a przede wszystkim dążenia do celu i wiary w jutro! Poznałam mnóstwo cudownych osób dzięki temu. Moja mama zapytała mnie, czy jestem świadoma, że nie będę miała czasu na bloga idąc do liceum, do którego będę musiała dojeżdżać (przez co będę traciła X godz. dziennie). Jedni mogą powiedzieć: "Sama wybrałaś sobie takie liceum!" lub "No to usuniesz bloga i tyle", ale nie nie! Wcale tak nie będzie! Mam jeszcze więcej motywacji. Mogę spać 3godz. na dobę, ale osiągnę swoje cele najpierw w szkole, później w zawodzie, a jednocześnie będę poświęcała czas na blogowanie, treningi i najbliższych! Czasem musimy podjąć decyzję, która może wymagać dobrej miny do gry, ważne by czuć się spełnionym i szczęśliwym. Życzę Wam dużo sił, wiary w siebie i  pozytywnego podejścia! :)

Czemu Ensztos?- jest to kolejne pytanie, które często czytam/ słyszę. Osoby, które pojawiły się tu dość przypadkowo, czy po prostu mnie nie znają nie wiedzą, że mam na imię Natalia, stąd właśnie wzięło się EN (N). Sztos? Kiedyś, dawno temu, dostałam komentarz na Facebook'u o treści "sztos". Pamiętam, że nie miałam pojęcia wtedy co to oznacza, w moim środowisku nie używało się tego słowa. Teraz wiem, że sztos oznacza coś fajnego, totalny ogień! Stąd dość przypadkowo i spontanicznie wyszło Ensztos ;)

Czemu DDOBinsta?- jak zapewne większość z Was wie- jestem ambasadorką DDOBinsta. Zaczęło się od tego, że administrator strony założył konto na Instagramie, gdzie dodawał zdjęcia różnych (wybranych) dziewczyn. Napisał do mnie, czy może dodać moje zdjęcie, zgodziłam się. Po jakimś czasie napisał z zapytaniem, czy chciałabym podjąć się współpracy. Był to dla mnie wręcz prestiż, nie miałam wyrobionej "opinii" wśród czytelników, raczej nie miałam ich wielu wtedy. Jedyne co to marki, firmy i fanpage typu "Dziewczyny w Snapbackach" dodawali moje zdjęcia, zapraszali na sesje itp. Po poznaniu warunków i opisu współpracy pomyślałam: "Czemu by nie? Warto spróbować!". W tym czasie było jeszcze 5 innych blogerek w #ddobinsta. Byłam niezwykle podekscytowana, ktoś mnie dostrzegł i docenił! Z czasem nasz skład zaczął się powiększać. Administrator dodaje nasze zdjęcia na Instagramie i Facebook'u (co zwiększa wejścia na nasze profile), ale przede wszystkim skupia się na naszych postach, które udostępnia na stronie www. Kopiuje nasz tekst z postów (Bez zmieniania treści) i część zdjęć, wszystko następnie trafia na stronę wraz z odnośnikami do naszych blogów. Daily Dose of Beauty prowadzi również na stornie blogbook. To świetna sprawa jeśli posiadacie blogi i chcecie je rozpowszechnić! Wrzucacie tam swoje posty wraz z hasztagami, określającymi tematykę postu, by łatwiej było Was odnaleźć.
UWAGA! Jest konkurs DDOBinsta. Nagrodą jest oczywiście pozostanie jedną z nas (ambasadorek), ale także prezenty od We Pace It Apparrel i It Jewellery. Więcej informacji TUTAJ.

Wstecz w przeszłość... :

niedziela, 2 sierpnia 2015

Zacznij łączyć style!

Zacznij łączyć style!- takie motto chciałabym przedstawić Wam na wstępie. Wiem jak jest w większości przypadków osób, które wchodzą na mojego bloga. Podobają się Wam stylizacje, które sami założylibyście np. do pracy, ale mniej pasują Wam wszelkie "dziwne" (wg Was) połączenia. Pytacie: "Szpilki i dresy?! Serio?!"... Gdyby nie fakt, że dresy są z takiego materiału, a nie np z jedwabiu, a wyglądałyby tak samo, wtedy tego typu pytań/ komentarzy nie byłoby. Powinno Was to zastanowić... Nie jestem znawczynią mody, wg mnie moda to pojęcie względne i każdy może ją inaczej interpretować. To co siedzi w mojej głowie przekładam na stylizację, nie zwracając uwagi na zniesmaczone osoby. Jednym moim czytelnikom podoba się, gdy stylizacje są kobiece, innym streetwear, a jeszcze inni piszą do mnie z pozytywnymi reakcjami na takie połączenia. Jesteście w różnym wieku, ja także ubieram się nie zawsze adekwatnie do mojego wieku, nie podpasuję stylem do wszystkich. W sumie to nawet nie chcę! Wolę się czymś wyróżnić, niż nie odbijać się na tle wszystkich :) Co do stylizacji poniżej- w lato jest różna pogoda, my chodzimy do pracy, na zakupy, spotykamy się ze znajomymi. Uważam, że w chłodniejszy dzień czy wieczór idealnym rozwiązaniem będą dłuższe spodnie i krótka bluzka (tzw. crop top). Narzutka w razie gdyby wieczorem zrobiło się jeszcze chłodniej. Założyłam szpilki, gdyż tak właśnie widziałam cały look w głowie, poza tym chciałam dodać kobiecości nie tylko poprzez pomalowanie ust szminką o wyrazistym kolorze. 
















Dres- Adidas
Szpilki- Zara
Narzutka- Mohito
Crop top- Virgo Wear